Dla Rodziców, którzy chcą, by dzieci naukę
uznały za świetną zabawę!
Już niedługo dzieci nie będą wcale odrywać się od urządzeń.
Z każdym dniem dzieci spędzają coraz więcej czasu w urządzeniach nie robiąc nic pożytecznego.
Pokażę Tobie jak łatwo Twoje dziecko może napisać
od zera swoją pierwszą działającą grę w mniej niż 1 godzinę,
bez potrzeby kodowania za pomocą intuicyjnego graficznego interfejsu, z którego w przyszłości łatwo przejdzie do programistycznego kodu,
dzięki czemu zamieni czas spędzany na głupotach w swoją pasję.
Zastanawiasz się, co by było gdyby Twoje dziecko przestało marnować czas w Internecie i zaczęło poznawać nowe umiejętności dzięki którym:
A może martwisz się tym, jak będzie wyglądała przyszłość Twojego dziecka?
Jak długo będziesz gonić je do nauki, odganiać od ciągłego siedzenia przed komputerem czy namawiać je na posprzątanie swojego pokoju?
A może jednak wolałbyś/wolałabyś nie martwić się o to tak bardzo i dodatkowo:
Zadam Ci proste pytanie:
Czy chcesz ciągle martwić się tym jak poradzi sobie Twoje dziecko w przyszłości?
Założę się, że próbowałeś/próbowałaś już wszystkiego zarówno próśb jak i gróźb by Twoje dziecko przestało po raz kolejny spędzać czas nad głupimi TikTokami czy grało w kolejną beznadziejną grę nie widząc świata poza ekranem swojej komórki czy komputera.
Metoda kija i marchewki sprawdza się tylko przez chwilę, a najczęściej kończy się awanturą.
Na pewno codziennie widzisz dzieciaki z nosem w komórce i zastanawiasz się co one widzą w tych urządzeniach.
Nie jest ważne ile dasz jemu czasu na granie zawsze będzie za mało, a nauki za dużo i w ogóle wg. niego przecież “nauka jest niepotrzebna wszystko można znaleźć w Internecie.”
Martwisz się jak będzie wyglądała przyszłość Twojego kochanego skarba. Doskonale wiesz, że niektórych rzeczy nie możesz za nie wykonać.
To nie ty:
Wkurzasz się tym, że Twoje dziecko tego nie rozumie, że nie martwi się o to, jak będzie wyglądała jego praca, jest mu wszystko obojętne. Jednocześnie masz cichą nadzieję, że może jego pasja do nowych technologii sama rozwinie się w coś pożytecznego w przyszłości. Pocieszasz się faktem, że w branży IT dobrze się zarabia i na pewno kiedyś Twoje dziecko się obudzi i to zrozumie, przecież całymi dniami siedzi w Internecie.
Ale przypomnij sobie jak często coś samo się wydarza, jak często Twoje dziecko samo sięga po książkę lub podręcznik, gdy nic go do tego nie zmusza. Czy nie sądzisz, że w przyszłości będzie tak samo, dobrze płatna praca sama się nie znajdzie, a nawet jeśli będzie wymagała od niego wiedzy i wysiłku.
A co powiesz na to, że Twoje dziecko może odnaleźć swoją pasję i zainteresowanie nauką oraz nowymi umiejętnościami, jednocześnie spędzając pożytecznie czas w Internecie wykorzystując nowe technologie do poznawania świata.
Poniżej znajdziesz informacje jak można zainteresować młodego człowieka nie tylko graniem, ale budowaniem własnych gier - ucząc się przy tym programowania.
Od tej pory każda kolejna gra to nie będzie tylko zmarnowany czas, ale nowe źródło inspiracji do wykonania samodzielnie czegoś nowego i zadania sobie pytanie,
“jak ja mogę zrobić podobną grę”.
Te doświadczenia, które wydają się tylko zabawą, pomogą mu pokochać programowanie, a to może okazać się początkiem wielkiej przygody w branży IT.
Opowiem również:
jestem obecnie trenerem programowania. Przez 18 lat pracowałam w branży IT, od 4 lat uczę dzieci i młodzież w szkole podstawowej, średniej oraz na kursach programowania. Przeszkoliłam już 120 uczennic szkoły podstawowej oraz 250 uczniów szkół średnich.
Pracowałam w 19 technologiach m.in.
Przez 18 lat pracy pracowałam na każdym etapie tworzenia oprogramowania od zbierania wymagań, szkoleń poprzez testowanie i programowanie do tworzenia projektów oraz architektury systemów.
Jestem założycielką bloga OLMO-buduje-gry.pl, który każdego miesiąca jest odwiedzany przez ponad 1000 osób.
Jestem szczęśliwą mamą dwójki nastolatków
i maniaczką zdobywania wiedzy na temat:
Jestem pasjonatką programowania prostych gier wideo, wspomagających naukę. Zbudowałam 57 gier tworząc kursy online oraz przygotowując się do zajęć z uczniami.
Posyłając dziecko do szkoły, byłam pełna optymizmu i energii, że razem z moją pociechą będziemy poznawali świat nauki. Przez jakiś czas wszystko wyglądało cudownie, moje dziecko z chęcią siadało do nauki i z wielkim entuzjazmem poznawało nowe rzeczy.
W którymś momencie jednak, zaczął mieć trudności w szkole. Wzrost frustracji i niepewności zaczynały opanowywać jego małą, pełną energii osobowość. Zadania domowe sprawiały mu trudność, a oceny nie były najlepsze. To było bolesne dla mnie jako rodzica, widzieć jak moje dziecko traci pewność siebie.
Coraz więcej czasu spędzało na graniu i marnowaniu czas w Internecie. Nie mogłam sobie poradzić z tym by odłożyło urządzenie choć na chwilę. Próba rozmowy często kończyła się awanturą i trzaskaniem drzwi. O zabraniu telefonu też nie było mowy, bo przecież koledzy i koleżanki mają i używają ich non stop. Słowa mojego dziecka typu, świat się zmienił i teraz telefon to całe jego życie, były dla mnie jak nóż w serce.
Musiałam coś zrobić, by moje dziecko umiało się znaleźć w przyszłości, nauczyło się czegoś, a nie robiło wszystko byle jak i na ostatnią chwilę, bo wg. niego szkoła do życia nie jest mu potrzebna. Martwiłam się jaką pracę będzie mógł wykonywać, czułam w tamtym momencie, że on nawet do kopania rowów się nie nadawał.
Gdy zakładałam rodzinę myślałam o tym, jak będzie cudownie w przyszłości. Jak razem będziemy spędzali czas na zabawach, wspólnie czytać książki, chodzić na spacery, oglądać filmy. Świat wydawał mi się taki piękny i wszystko było możliwe.
Moja kariera zawodowa w branży IT rozwijała się świetnie szybko awansowała, coraz bardziej rozszerzałam swoje kompetencje. Z czasem stwierdziłam, że to praca marzeń. Nie dość, że można dużo zarobić, to jeszcze godziny pracy były elastyczne i nie przeciągały się w nieskończoność. Uwielbiałam w swojej pracy to, że pracowałam od 8 do 16 i nie brałam niczego ze sobą do domu.
Dzieci rosły i zdobywały coraz więcej nowych umiejętności. Cieszyłam się gdy obserwowałam jak z każdym dniem uczą się czegoś nowego. Kochałam ich entuzjazm do każdej nowej rzeczy. Gdy moje dzieci szły do szkoły, byłam bardziej chyba podekscytowana od nich. Myślała, że teraz dopiero ich entuzjazm i pęd do zdobywania wiedzy da o sobie znać. Nie myliłam się nauka przychodziła im z łatwością, z wielką ochotą podchodziły do nowych wyzwań. Ich radość z nauki była czymś fantastycznym.
W pewnym momencie nawet praca przestała dawać mi już satysfakcji, upragniony awans zamiast mnie uskrzydlić, powodował frustrację i spadek energii. Teraz zamiast programowania które tak lubiłam, miałam zająć się architekturą systemu oraz zarządzaniem zespołu. Tłumaczenie młodym programistom co i jak mają wykonać oraz jakich błędów unikać często wyglądało jak rozmowa z moim dzieckiem typu “niech sobie gada a i tak zrobię po swojemu”.
Możesz pomyśleć, że albo nie nadawałam się do IT, albo może było tam:
Zobacz jaka była ilość miejsc pracy w 2022
Zobacz jaka była ilość ofert pracy w 2022
Sytuacja w domu zaczynał się zmieniać. Dzieci coraz więcej mówiły o tym, że koledzy i koleżanki mają już swoje telefony i oni również by chcieli. Dodatkowo chęć bycia z nimi w kontakcie gdy wracają ze szkoły i idą na zajęcia skłoniły mnie do kupna im wymarzonego urządzenia. Wspólnie ustaliliśmy zasady korzystania - kiedy i ile czasu mogą korzystać. Po pierwszych chwilach ekscytacji zaczęły się przepychanki, typu że czas na granie jest za mało, że inne dzieci mają więcej. Telefon stał się więc nagrodą za odrobienie lekcji, posprzątanie pokoju.
To skończyło się kolejnymi kłótniami typu:
- “pokój nie jest posprzątany”
- “jest, przecież dopiero co sprzątałem”
- “lekcje nie są odrobione”
- ”bo nic nie było zadane"
Oceny w szkole się pogorszyły, spędzany wspólnie czas też odeszło w niepamięć. Moje dzieci albo grały, albo krzyczały i trzaskały drzwiami, albo obrażone siedziały w pokoju. Próba zabrania telefonu kończyła się jeszcze większa awanturą i dodatkowo nie odrobionymi lekcjami, bo żeby odrobić jakąkolwiek pracę domową potrzebny był Internet.
Załamywałam się i nie wiedziałam co jeszcze mogę zrobić. Sytuacja wyglądała beznadziejnie.
Widziałam też rodziców narzekających, że ich dzieci ciągle grają jednocześnie sami kupowali im coraz to nowsze telefony.
Wszyscy wokoło skarżyli się, że te dzieciaki tylko w telefonach siedzą i głupoty oglądają i na naukę nie mają czasu i w ogóle ochoty.
Słyszałam pytania o to jak zainteresować nauką młodych ludzi i zabrać im telefony.
Czułam, że nie tędy droga nie ma powrotu już do świata bez Internetu i smartfonów.
Musimy po prostu nauczyć siebie i swoje dzieci odpowiedniego korzystania z dokonań ludzkości.
Któregoś dnia zobaczyłam zajęcia dla dzieci z programowania w Scratch. Jako, że sama jestem programistką z wielką ochotą zaczęłam przyglądać się temu narzędziu. Okazało się strzałem w dziesiątkę. To było coś co wydawało się, zainteresuje moje dzieci. Żeby zobaczyć ciekawe efekty nie trzeba było dużo czasu, narzędzie zawierało wszystko co może zainteresować młodego człowieka.
Postanowiłam coś zmienić, zawsze lubiłam dzieci i się z nimi bawić dlatego nauka dzieci tworzenia własnych gier było dla mnie fantastycznym rozwiązaniem.
W końcu poczułam fan pisząc gry, które następnie tworzyli moi uczniowie.
Aby w pełni wykorzystać swój potencjał i zamiłowanie do pracy z dziećmi rozpoczęłam pracę w szkole jako nauczyciel Informatyki.
Świetnie się bawię przygotowując grę na zajęcia i cieszy mnie, że dzieciaki nigdy nie robią identycznej gry jak ja. Zawsze dokonują swoich zmian i przeróbek, chwalą się tym co same zrobiły i są dumne z własnych wersji.
Jednak uczenie dzieci programowania nie było od początku proste. Większość nauczycieli powtarza, że nauka jest prosta, przyjemna i zabawna.
Zwykła nauka nigdy nie jest zabawna gdy skupiamy się na opanowaniu teorii i materiałów. Nie sztuką jest nauczyć wielu instrukcji i tzw. słów kluczowych, dzieci nawet potrafią je zapamiętać. Jednak czy to powinno być celem zdobycie kolejnych bezużytecznych umiejętności.
W trakcie zajęć zauważyłam co jest największym problemem dzieci:
Znalazłam metodę, którą sama stosowałam w dzieciństwie oraz pokazałam moim dzieciom. Czy to jakiś magiczny sekret? Otóż nie, po prostu do zapamiętania ważnych elementów należy przygotować odpowiednie zabawy i później z nich korzystać przy powtórkach.
Jednak ta metoda ma dużą wadę często jest pracochłonna, ale przynosi efekt.
Wykorzystałam do tego narzędzia do nauki programowania w Scratch.
Dzięki temu mogłam:
Może Tobie wydać się teraz bez sensu, że przecież dzieciak będzie spędzał więcej czasu w Internecie. Zwróć jednak uwagę, że istotne tutaj jest czym zajmuje się Twoje dziecko i czego się uczy w trakcie “zabawy”:
Jednak powiem Ci, że to nie zadziała. To nie może działać. Aby nauczyć się programować trzeba poświęcić dużo czasu i dziecko zdąży się znudzić zanim zrobi coś ciekawego. Jeśli nawet by się nie znudziło, to w którymś momencie zadaje sobie pytanie po co mi to. Większość kursów uczy teorii pokazując ją na kilku przykładach.
Mogą pokazać rodzicom jak wiele dzieci się nauczyły ile nowych słów i konstrukcji znają. Rodzice widząc kod, który jest dla nich “czarną magią” stwierdzają, że wow ich dziecko to umie i są z nich dumni. A dzieci? Dzieci są tylko zniechęcone, bo często same nie wiedzą co to robi i do czego to służy. A co dopiero zacząć wykorzystywać wiedzę do własnych celów. Zastanawiasz się dlaczego więc rodzice zapisują dzieci na takie kursy jeżeli to nie działa?
Bo nauczyciele i trenerzy programowania mówią, że dzieci dopiero zaczęły i żeby nabyć takich prawdziwych umiejętności trzeba czasu, więc rodzice zapisują na kolejny i kolejny semestr.
Zdarzają się jeszcze dzieci, które po prostu chodzą, bo rodzice ich zapisali i wykonują bez entuzjazmu kolejne zadania.
Nie sądzisz, że to oszustwo. Zakładasz, że w ciągu kursu dziecko się czegoś nauczy, a okazuje się, że musisz wydać kilka razy tyle ile zakładałeś, bo przecież 1 semestr to za mało.
To bzdura, dziecko po 1 godzinie powinno czuć, że zrobiło coś fajnego i czegoś się nauczyło. Po kilku godzinach samo jest w stanie określić czy to mu się podoba. Nie ma potrzeby wydawania kilku tysięcy złotych na zmuszanie dziecka do nauki.
Oczywiście ktoś możesz stwierdzić, że jak się bawi to się nie uczy. Przyznam tobie trochę racji, sama zabawa może niczego nie nauczyć, należy tutaj dostosować odpowiednio ilość zabawy oraz ustalić jej zasady, a także odpowiedni system powtórek. To wszystko może być zabawą jeśli nie nazwiemy tego nauką. Quizy i ciekawe pytania z elementami podchwytliwej rywalizacji, w której nikt nie przegrywa, bo istotna jest kreatywność a nie czas to jedna z metod na przemycenie teorii.
Zwróć też uwagę, że często kursy w grupie na sali są uważane za lepsze, niż te online. To kolejne kłamstwo. Jak dużo z wiedzy przekazanej na zajęciach zapamięta Twoje dziecko? Każde z dzieci potrzebuje inny czas na zrozumienie wprowadzenia czy wykonanie zadania. Kursy online umożliwiają dowolną ilość powtórek, można również w każdej chwili zatrzymać film, by porównać swój kod z kodem wzorcowym.
Kolejny problem to kod, który zawsze działa u nauczyciela, u ucznia prawie nigdy nie działa za pierwszym razem. Dziecko samo może znaleźć błąd jeśli tylko damy mu odpowiedni czas. A co jeśli nadal nie działa, to na kursach stacjonarnych trener przychodzi i poprawia - uczeń dalej nie wie na czym polegał błąd. W kursach online można pokazać wszystkim uczniom kod który poprawiamy u ucznia i pokazać jak należy dalej postępować. Bardzo często ten sam błąd zrobiło kilkoro uczniów i mogą na tym przykładzie samodzielnie go poprawić. Poprawianie błędów jest również elementem nauki, który w kursach stacjonarnych jest często pomijany.
najpierw pokazywałam jak z czegoś skorzystać, do czego można to użyć i po jakimś czasie wyjaśniałam dopiero (jeśli oczywiście dziecko samo na to nie wpadło) co to za konstrukcja. Hasło “nauka przez zabawę” jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Korzystamy więc z dużej ilości zabawy - budowanie gier i niewiele teorii.
Obecnie z wielką ochotą piszę gry, które później budujemy razem z uczniami w trakcie zajęć. Stworzyliśmy już wspólnie ponad 50 gier o różnych poziomach trudności. Moi uczniowie z powodzeniem startują w konkursach algorytmicznych i programistycznych np.
Moi znajomi z chęcią oddają swoje dzieci w moje ręce. Dzieci bywają różne jednym programowanie i komputer się podoba drugim nie. Moje dzieci też podchodzą do informatyki w różny sposób. Córka kocha wszystko co związane z nowymi technologiami interesuje się grafiką komputerową, montażem filmów wideo, algorytmiką, elektroniką oraz programowaniem. Mój syn natomiast nie interesuje się komputerami wcale, dla niego liczy się tylko sport.
Nie twierdzę, że programowanie jest dla każdego, ale każdy może spróbować własnych sił.
Aby na początku nie zrazić młodych ludzi uczę poprzez tworzenie gier od prostych po coraz bardziej złożone.
Moi uczniowie oprócz dobrej zabawy, czują dumę ze swoich dokonań, nawet nie zauważają, że zdobywają nowe umiejętności m.in.:
Przez 18 lat pracy w branży IT wykorzystywałam swoją wiedzę przy tworzeniu oprogramowania. Przez cały ten czas poszerzałam swoją wiedzę i uczyłam się nowych języków programowania. Napisałam miliony linii kodu, stworzyłam setki opisów funkcjonalności jak i zaprojektowałam wiele rozwiązań.
Poświęciłam na pracę przy budowaniu programów ponad 30 tys godzin. Na samych szkoleniach spędziłam ponad pół tysiąca godzin wydając na nie 45 000 zł.
Możesz czekać, aż Twoje dziecko samo się tego nauczy. Mówiąc szczerze to wątpię by zamiast grać wolało zastanawiać się dlaczego to działa, bo raczej będzie to dla niego coś trudnego i tajemniczego. Nie będzie zainteresowane samo się tego dowiadywać, łatwiej i prościej jest po prostu grać, a poza tym to będzie mu się wydawało to bardziej zabawne i przyjemne.
Istnieje również inny sposób poczekasz, aż nauczy się tego w szkole. Odpowiedz sobie szczerze czy zaufasz nauczycielowi, że on nauczy programowania Twoje dziecko. Jak wiele dzieci nauczyło się programowania w szkole? Jeśli chcesz zadbać o odpowiednią wiedzę w tym zakresie jak robisz to np. przy nauce języków obcych postarasz się by spędzało dodatkowy czas na doskonaleniu tej umiejętności.
Aby pomóc swojemu dziecku będziesz mógł kupić mu odpowiednie książki lub sam go uczyć.
Zwróć jeszcze uwagę na czas poświęcony na zdobycie wiedzy przez Twoje dziecko. Nauka samodzielna jest długa i niełatwa. Przy nauce nowych umiejętności bardzo szybko zrażamy się do tego co jest trudne.
10 pomysłów na zabawę dzięki którym Twoje dziecko najpierw samo zbuduje na podstawie filmów oraz podręcznika, a potem przetestuje i będzie samo bawić się w samodzielnie zbudowaną grę.
Tworząc gry nauczy się również:
Pozna kilka instrukcji programistycznych:
Jeśli nie umiesz pisać gier mogę zaproponować serię 10 filmów z 10 pierwszymi grami jakie może stworzyć każde dziecko. Stworzenie każdej z nich zajmie Jemu od kilku do kilkunastu minut. Wydasz na to tylko niewielką wartość kursu.
Wspólnie zbudujemy:
1. - Pogoń
2. - Loteria
3. - Tabliczka mnożenia
4. - Głodna biedronka
5. - Wyścig samochodowy
6. - Łap piłkę
7. - Latający kot
8. - Ortografia
9. - Mistrz klawiatury
10. - Labirynt
Bonusy:
Jest to realna cena, którą musiałbyś zapłacić kupując wszystko pojedynczo. Wartość tego w moim przekonaniu jest dużo, dużo wyższa …
Aby wykupić u mnie lekcję indywidualną to 3 godziny kosztowałyby Ciebie 750 zł bez materiałów video oraz podręcznika, dodatkowi bardzo prawdopodobne, że po kilku miesiącach Twoje dziecko o prawie wszystko zapomni, jeżeli nie będzie kontynuowało zajęć.
Postanowiłam obniżyć cenę by jak najwięcej dzieci mogło skorzystać z tych materiałów.
Wiem, że jeżeli chcesz pomóc odzyskać pasję do nauki swojemu dziecku to decyzja o zakupie tego produktu jest najlepszą decyzją jaką możesz teraz podjąć.
To jeszcze nic!
Doskonale rozumiem, że w momencie podejmowania decyzji pojawiają się jeszcze różne pytania. Nie wiesz, czy programowanie jest dla Twojego dziecka. Możesz mieć obawę, czy to mu się w ogóle spodoba.
Wiem również jak to jest, że kupuję się przez Internet bez możliwości najpierw zobaczenia i przetestowania kursu, nikt nie lubi kupować kota w worku.
Dlatego nie ponosisz żadnego ryzyka. Jeśli w ciągu 30 dni od zakupu Twoje dziecko nie zbuduje samodzielnie własnej gry to zwrócę Ci każdy grosz. Nie chcę od Ciebie pieniędzy jeśli Twoje dziecko nie będzie miało efektów.
Masz więc czas na “jazdę próbną” w ciągu 30 dni od dostępu do materiałów możesz zgłosić się, że kurs Ci nie odpowiada, pisząc na maila monika.macko@gmail.com i w ciągu 24 godzin dostaniesz z powrotem pieniądze na konto, co do grosza.
Nic nie tracisz kupując teraz możesz korzystać z materiałów dowolnie, a jeśli okaże się że to nie jest dla Twojego dziecka zwrócę Ci pieniądze. Wystarczy, że napiszesz do mnie maila.
Sprawdź więc czy metoda, którą proponuje zadziała u Was.
Nie wiem jak długo cena ta się nie zmieni. Jeśli kolejny raz wejdziesz na tę stronę nie gwarantuję, że cena będzie taka sama ani, że będą dostępne bonusy.
Możesz poczekać i nic nie zrobić przez najbliższy rok czy dwa, albo sprawdzić czy to co proponuje przyniesie oczekiwane efekty.
W ciągu 5 minut otrzymasz dostęp do materiałów i jeszcze dzisiaj będziecie wraz z Twoim dzieckiem mogli zacząć działać. Nie ma żadnego kuriera czy poczty. Nie musisz czekać na przesyłkę. Będziesz mógł w ciągu 5 minut zrobić pierwszy krok, by Twoje dziecko odniosło sukces w przyszłości.
Czy to będzie inwestycja warta swojej ceny?
To bardzo ważne pytanie, które powinni zadać sobie wszyscy rodzice przed dokonaniem inwestycji w edukację swoich dzieci.
Jestem laikiem w dziedzinie technologii, obawiam się, że język programowania może być zbyt skomplikowany dla mnie i mojego dziecka.
Nasz kurs jest w formie serii filmów przeznaczonych dla dzieci dzięki czemu możliwe jest jego zatrzymanie w dowolnym momencie i powtórzyć nie zrozumiały fragment lub dokładniej przyjrzeć się w jaki element ekranu należy kliknąć. Materiały można oglądać dowolną ilość razy, trudniejsze filmy mogą zostać pominięte i dziecko może do nich powrócić po wykonaniu prostszych gier. Dodatkowo dodane zostały materiały w formie podręcznika, by najistotniejsze fragmenty zostały przekazane w formie obrazków w podręczniku.
Z naszego doświadczenia wynika, że dzieci bez problemu samodzielnie korzystają z filmów. Dodatkowo gry budowane przez dzieci są przez nie samodzielnie modyfikowane i przebudowywane. Na ogół pomoc rodziców przydaje się jedynie do pomocy we włączeniu strony Internetowej i rejestracji konta. Rodzice są najczęściej pierwszymi testerami stworzonych przez dzieci gier, gdy chcą one pochwalić się swoimi osiągnięciami.
Nasz kurs programowania dla dzieci został specjalnie zaprojektowany z myślą o osobach, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z technologią. Wykorzystujemy bloczkowy język programowania, który jest dostosowany do wieku i umiejętności dzieci, co oznacza, że jest prosty do zrozumienia i przystępny. Nasze materiały są oparte na koncepcji "ucz się przez zabawę", co sprawia, że dzieci szybko przyswajają podstawowe pojęcia programowania.
W dzisiejszym świecie technologicznym umiejętność programowania staje się coraz bardziej ceniona i przydatna w wielu dziedzinach, niezależnie od wieku. Dlatego nasz kurs może być świetnym początkiem dla Państwa dziecka w tej fascynującej dziedzinie.
Czy kurs jest odpowiedni dla mojego dziecka, które jest stosunkowo młode i nie ma wcześniejszego doświadczenia z programowaniem?
Podstawowymi wymaganiami jest aby dziecko umiało czytać podstawowe teksty, oraz umiało liczyć do 10 - 20. Z naszych doświadczeń wynika, że dzieci w wieku 8 lat doskonale już dają sobie radę z bloczkowymi językiem Scratch.
Nasz program został starannie opracowany z myślą o dzieciach w różnym wieku i bez względu na ich wcześniejsze doświadczenia z programowaniem. Korzystamy z przystępnego i zabawnego podejścia, które pozwala dzieciom w prosty sposób zrozumieć podstawowe koncepcje programowania. Nasze filmy są oparte na zabawie i praktyce, co sprawia, że dzieci szybko przyswajają nową wiedzę.
Wiemy, że zdolność do nauki jest silnie związana z elastycznością i gotowością do eksperymentowania, które są typowe dla dzieci. Nasze filmy dają dziecku możliwość rozwijania kreatywności, myślenia logicznego oraz umiejętności rozwiązywania problemów, które są kluczowe w programowaniu, ale również mają ogromne znaczenie w innych dziedzinach życia.
Czy kurs jest bezpieczny dla mojego dziecka pod względem prywatności i bezpieczeństwa online?
Stosujemy bezpieczne narzędzia i oprogramowanie, które są dostosowane do wieku i potrzeb dzieci.
Zachęcamy rodziców do aktywnego udziału i monitorowania postępów swoich dzieci.
Platforma edukacyjna oferuje wsparcie techniczne, które można skontaktować się w przypadku pojawienia się jakichkolwiek problemów związanych z bezpieczeństwem online.
Czy będziemy musieli inwestować w specjalny sprzęt lub oprogramowanie, aby uczestniczyć w kursie?
Nie, nie będziecie Państwo musieli inwestować w specjalny sprzęt ani oprogramowanie, aby w pełni wykorzystać dostarczone materiały. Platforma edukacyjna Scratch została zaprojektowana tak, aby była łatwo dostępna i wygodna w użyciu.
Wszystko, czego Państwa dziecko będzie potrzebować, to komputer z dostępem do Internetu oraz przeglądarką internetową. Nasze materiały i narzędzia są dostępne online, co oznacza, że nie ma potrzeby instalowania dodatkowego oprogramowania ani zakupu specjalnego sprzętu.
Jesteśmy nastawieni na to, aby uczynić proces nauki jak najbardziej dostępnym i wygodnym dla uczestników, dlatego staramy się minimalizować wszelkie dodatkowe wymagania techniczne.
© OLMO buduje gry 2023